hej hej
Tym razem same zdjecia. Niestety relacji nie udalo sie odzyskac z zepsutego pendriva a ja nie podejmuje sie, by ja odtworzyc. Do lektury zapraszam na strone Kuby. Uyuni... niesamowicie magiczne miejsce, poki co najlepsze w jakim bylismy razem. Kolejny obowiazkowy punkt dla tych, ktorzy wybieraja sie do Boliwi. Cuuuuuudo :D
sciskam i pozdrawiam serdecznie, karmelka :)